Czas fascynował ludzi od zawsze. Być może dlatego, ze zawsze mieli świadomość własnej ograniczoności w czasie. Współcześnie modnie jest nie mieć czasu. Żeby go nie mieć, trzeba tez w pewien sposób móc go mieć, a przynajmniej wymiernie określić jego jednostki. Na różne sposoby ludzie próbowali czas zmierzyć.
Czasu nie da się zobaczyć. Niemniej podziwiać i zobaczyć można to, co czas mierzy, czyli zegary. Jednym z oddziałów Wien Museum jest Muzeum Zegarów (Uhrenmuseum), w kolekcji którego znajduje się 3 000 czasomierzy z całego świata. Są to zegary wieżowe, słoneczne, stojące, kieszonkowe, zegarki na rękę, zegar kwarcowy. Historycznie zbiory obejmują okres od XV w. do współczesności.
Jak to z zegarkami bywa zachwycają precyzja mechaniki, swoimi postaciami. Oprawy niektórych z zegarów to prawdziwe dzieła sztuki, przedstawiające a to ludzi, a to różne przedmioty. Zadziwia mnogość materiałów, z których wykonywano tarcze zegarów, a także różne wielkości. Najmniejszy zegar zmieściłby się pod naparstkiem, największym jest mechanizm zegarowy z wiedeńskiej katedry. Mnie najbardziej urzekł niewielki zegar stołowy, w kształcie roweru, w którego kole umieszczono zegarek. Ciekawa częścią wystawy są również obrazy, najczęściej pejzaż miasta, z wbudowanymi miniaturowymi zegarami. Zaskakuje tez to, ze już dawniej niektóre zegary były swego rodzaju urządzeniami wielofunkcyjnymi, gdzie mechanizmy proponowały możliwość odczytania daty, faz księżyca czy układu planet w danym dniu.
Interesującym rozwiązaniem praktycznym wydaje się umieszczenie opisu prezentowanych eksponatów w specjalnie przygotowanych pojemnikach w ścianach, tak by nadmiarem tekstu nie odciągać uwagi od tego, co ma ja w pierwszej kolejności przykuwać. Z drugiej strony, podczas samotnego zwiedzania trudno dowiedzieć się czegoś więcej niż daty wyprodukowania zegara, gdyż rzadko umieszczane są bardziej szczegółowe opisy. Ciekawscy mogą jednak zarezerwować grupowe oprowadzanie (koszt: 45 euro, zalecana liczba uczestników: 20) albo wybrać się na jedne z terminów zwiedzania otwartego (3,5 euro), którego terminy można znaleźć na stronie internetowej muzeum: www.wienmuseum.at
To jedno z tych muzeów, które wymaga umiejętności zatrzymania się, posmakowania czasu właśnie, zastanowienia się nad jego fenomenem. Być może dlatego wizyta tam zajęła mi ponad dwie godziny, choć na spokojne odwiedziny starczyła by polowa tego czasu. Muzeum jest z pewnością warte polecenia ludziom lubiącym raczej tradycyjne wystawy. Pozytywną stroną muzeum jest umiarkowana liczba zwiedzających, co pozwala na rzeczywiście spokojne zatrzymanie się przy każdym eksponacie. Dobrego zwiedzania!
Anna Maria Gacek
Foto: Jorge Royan
Informacje praktyczne:
Muzeum czynne jest od wtorku do niedzieli oraz w święta, od 10.00 do 18.00. Bilet wstępu kosztuje 6 euro, bilet ulgowy (dla seniorów, posiadaczy Wien-Karte, Ö1- Club; osób niepełnosprawnych, osób czynnych w służbach reprezentacyjnych bądź cywilnych oraz dla grup od 10 osób). Dzieciom i młodzieży do 19 roku życia przysługuje wstęp bezpłatny. Darmowe wejście możliwe jest również w każdą pierwsza niedzielę miesiąca. Najlepszym sposobem dostania się do muzeum jest dojazd liniami metra U1 albo U3 do Stephansplatz, a stamtąd spacer mniej uczęszczanymi ulicami starego miasta przez Graben, Bognergasse am Hof, aż do Schulhof 2, gdzie zlokalizowane jest muzeum.