CMENTARZ ŻYDOWSKI

Zabytkowy cmentarz z Domem Przedpogrzebowym (ul. Cieszyńska 92) od 1997 roku stanowi własność Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej i to ona sprawuje nad nim opiekę. Nekropolia wciąż pełni swoją grzebalną funkcję, ale udostępniana jest również zwiedzającym.

KIRKUT

Dom Przedpogrzebowy, w którym odbywają się nabożeństwa żałobne, wzniesiono w 1885 roku, w charakterystycznym stylu neoromańsko-mauretańskim z elewacją w czerwono-żółte pasy. Autorem projektu był Karol Korn, twórca wielu „wizytówek” Bielska-Białej (m.in. Dworzec Główny, Hotel „President”, Willa Teodora Sixta, schronisko na Szyndzielni, gmach Poczty Głównej, budynki Komunalnej Kasy Oszczędności oraz Straży Pożarnej przy pl. Ratuszowym). Zaprojektował on także dwie nieistniejące już, bo zniszczone na początku wojennej zawieruchy, synagogi w Bielsku i w Białej. Tym cenniejszy jest dziś ten jedyny sakralny budynek żydowski w mieście. Na szczególną uwagę zasługują przepiękne polichromie zdobiące strop jego głównej i położonej centralnie sali.

Cmentarne nagrobki przyjmują rozmaite formy – od najstarszych klasycznych macew, przez obeliski, edykuły, stele oraz te, których nie da się jednoznacznie sklasyfikować, aż po współczesne, które od chrześcijańskich różnią się wyłącznie brakiem krzyża. Można tu zatem zobaczyć, zarówno położone według dawnego żydowskiego zwyczaju kamyki oraz znicze i kwiaty.

Kirkut opowiada historię tego miasta i jego wielu znakomitych mieszkańców. Powyżej Domu Pogrzebowego znajduje się nagrobek Maksymiliana Rosenmanna – pioniera badań nad krzepliwością krwi. Spoczywa tu także Eugeniusz Reach, który jako jeden z pierwszych lekarzy w Europie Środkowej zajmował się chirurgią rekonstrukcyjną. W sektorze wojskowym, wśród pochowanych żołnierzy austro-węgierskich, znajdują się także groby trzech muzułmanów wchodzących w skład pułków piechoty z Bośni i Hercegowiny. Są też ciekawe historie związane z pochówkiem ewangelików lub ateistów. Można tu także zobaczyć nagrobek z sierpem i młotem…

W czasie II wojny światowej cmentarz uległ poważnym zniszczeniom – ponad połowa nagrobków została zdewastowana lub skradziona. Dziś jest ich 1200, a liczbę wszystkich grobów szacuje się na około 3000. Do Berlina wywieziono ponad tysiąc marmurowych i granitowych macew, które posłużyły jako schody, posadzki lub innego typu elementy dekoracyjne.
W latach 60. XX w. przeniesiono tu część grobów ze zlikwidowanego cmentarza żydowskiego w Białej, a w 80. i 90. XX w. przeprowadzono liczne prace remontowo-porządkowe.
W 1995 roku podjęto się ponownej inwentaryzacji. Doktor Jacek Proszyk dokonał rzetelnego podziału cmentarza na siedem sektorów (A–F), następnie każdy z nich podzielił na rzędy, a poszczególnym nagrobkom nadał numery porządkowe.

W 2000 roku żydowskich mieszkańców Bielska-Białej, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej upamiętniono pomnikiem, na którym widnieje napis w języku polskim i hebrajskim: „Ku pamięci żydowskich obywateli Bielska-Białej i okolic, którzy w latach 1939–1945 zostali zamordowani przez hitlerowców bądź zmarli na wygnaniu. Cześć ich pamięci”.

CMENTARZ ŻYDOWSKI
FOTO: LUCJUSZ CYKARSKI

LISTOPADOWE ZWIEDZANIE

Od ponad dwudziestu lat dr Jacek Proszyk organizuje jedyne w swoim rodzaju oprowadzanie po żydowskim cmentarzu. Znakomity historyk, religioznawca i działacz społeczny specjalizuje się – między innymi – w historii bielskich Żydów. Coraz większa popularność listopadowych spotkań bierze się z pewnością z faktu, iż potężna wiedza podana jest w ich trakcie w przystępny, obrazowy i ułatwiający zapamiętanie sposób, a atrakcyjności dodaje im odpowiednia dawka humoru. Wydaje się, że dr Proszyk zna nieskończoną ilość poważnych i anegdotycznych historii z życia bielskich i bialskich Żydów. Niezwykle zajmujące są opowieści na temat nagrobnych inskrypcji – różnojęzykowych tekstów oraz rozmaitych symboli i ich znaczeń… Bez względu na pogodę, trzygodzinne wydarzenie przyciąga prawdziwe tłumy. Zwiedzanie jest bezpłatne, ale warto w jego trakcie wrzucić coś do skarbonki i wesprzeć w ten sposób tych, którzy próbują ocalić to miejsce od zapomnienia… Bo jest ono niewątpliwie wyjątkowe i bardzo cenne.

Listopadowe zwiedzanie cmentarza z dr Jackiem Proszykiem to prawdziwa podróż do przeszłości. Wybiega ona także w przyszłość w momencie, w którym zwiedzający uświadamiają sobie, dzięki doktorowi, że dawny wielokulturowy charakter miasta był wartością, do której warto nawiązywać i powracać. Spacer z takim przewodnikiem potrafi zainspirować do dalszych poszukiwań i poszerzania wiedzy… W tym miejscu – dla ułatwienia – podkreślić należy, że znany i ceniony historyk jest autorem świetnego opracowania „Cmentarz żydowski w Bielsku-Białej” oraz wielu innych publikacji na temat historii naszego miasta. Ich tytuły można znaleźć na blogu.

CMENTARZ ŻYDOWSKI
FOTO: LUCJUSZ CYKARSKI

NATURA

Obejmujący teren o powierzchni 2,39 ha cmentarz, stanowi także enklawę dzikiej przyrody i atrakcję dla jej miłośników. Doceniają ją przy tym zarówno amatorzy, jak i specjaliści w dziedzinie fauny i flory.

Swoją urodą zachwycają odtworzone w części grzebalnej aleje: akacjowa, klonowa i kasztanowa. Najcenniejszym gatunkiem jest bluszcz pospolity (najstarsze jego pędy osiągają grubość nawet 15 cm) oraz jego kwitnące odmiany.

Inwentaryzacja odkryła unikatowość środowiska naturalnego części niegrzebalnej, gdzie w związku z tym postanowiono utworzyć „Tajemniczy Ogród” jako miejsce refleksji. Martwe drzewa i wszechobecny także tam wiecznie żywy bluszcz zdają się w symboliczny sposób obrazować i podkreślać współistnienie oraz wzajemne przenikanie się życia i śmierci. I kolejna ciekawostka – w wyniku współpracy Klubu Gaja, firmy Aldi, Miasta Bielska-Białej i Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, założona została tam pasieka edukacyjna. Zadaniem trzech pszczelich rodzin jest pokazanie – szczególnie dzieciom i młodzieży – jak ważna i właściwie niezbędna jest rola tych małych i jakże pracowitych zapylaczy w całym ekosystemie.

CMENTARZ ŻYDOWSKI
FOTO: LUCJUSZ CYKARSKI

„CIEMNO WSZĘDZIE, GŁUCHO WSZĘDZIE…”

Od kilku lat, końcem października i początkiem listopada, aktorzy bielskiego teatru inscenizują w zabytkowej scenerii Domu Przedpogrzebowego drugą część „Dziadów” Adama Mickiewicza. Wydarzenie z roku na rok przyciągało coraz to większą liczbę widzów, jest to bowiem spektakl, który naprawdę warto… przeżyć! Ten dokładnie fragment arcydzieła polskiej literatury, o tym jakże refleksyjnym czasie, w tym właśnie klimatycznym miejscu i w tej znakomitej interpretacji na długo pozostawia wrażenie na odbiorcy… Uniwersalne przemyślenia na temat życia, przemijania, śmierci i tego, „Co po niej?” mają w takich okolicznościach charakter szczególny. Podczas tego ludowego obrzędu wzywało się bowiem pokutujące dusze zmarłych, aby powiedziały żyjącym, czego dokładnie potrzebują, aby ich pozaziemska męka się skończyła. W zamian za tę pomoc, dusze udzielały porad na temat tego, jak należy żyć. Miejmy nadzieję, że tradycja „Dziadów” na żydowskim cmentarzu będzie w następnych latach kontynuowana… Aktualnych informacji na temat tego unikatowego przedstawienia najlepiej szukać na stronie Teatru Polskiego.

CMENTARZ ŻYDOWSKI
FOTO: LUCJUSZ CYKARSKI

 

To może Cię też zainteresować