W przeciwieństwie do krótkotrwałych i zmiennych emocji nastrój jest stanem zdecydowanie bardziej stabilnym. Trwa od kilku godzin do kilku dni. O ile w przypadku emocji ciąg przyczynowo-skutkowy jest prosty do określenia, tak w odniesieniu do nastroju powód nie jest jednoznaczny.
Często wydaje nam się, że mamy dobry bądź zły nastrój bez określonej przyczyny, jednak zawsze ona istnieje, choć zazwyczaj nie jest to dla nas oczywiste. Na przykład silne negatywne przeżycia lub tłumione emocje mogą rzutować na odczuwanie smutku w przyszłości. Nastrój jest jednak bardziej skomplikowanym zjawiskiem niż emocje, gdyż może mieć na niego wpływ wiele niezależnych czynników, takich jak zmiany hormonalne, brak snu, pogoda czy jedzenie.
Jeżeli negatywny nastrój utrzymuje się dłużej niż kilka tygodni oznacza to, że mamy do czynienia z zaburzeniami emocjonalnymi.
Tak jest w przypadku depresji. Nastroje bywają także niebezpieczne ze względu na to, że wpływają na nasze postrzeganie świata. Podświadomie wybieramy sytuacje, miejsca, osoby, które utwierdzą nas w aktualnym nastawieniu. Jeżeli postrzegasz świat pesymistycznie istnieje duże prawdopodobieństwo, że stanie się on taki sam jakim go odbierasz. Istotne jest także określenie czym jest temperament. Biorąc pod uwagę emocje i nastrój jest to zjawisko najbardziej stabilne i długotrwałe. To specyficzny dla danej jednostki sposób przeżywania emocji oraz skłonność do określonych nastrojów. Są to uwarunkowania zależne od genów, fizjologicznej konstrukcji mózgu, ale także doświadczeń życiowych. Mówi się, że ktoś jest z natury małomówny czy nieśmiały bądź wręcz przeciwnie, jest duszą towarzystwa. Wszystkie te trzy stany: emocje, nastrój i temperament są ze sobą powiązane i wpływają na siebie.
Metody radzenia sobie z emocjami
Kontrola emocji wcale nie polega na ich hamowaniu. Tłumienie odczuć tylko pogarsza sytuację. Wynika to z prostej zależności. Kiedy występuje bodziec automatycznie nasz organizm uruchamia reakcję. Jest ona naturalną odpowiedzią na nagromadzone odczucia.
W przypadku, kiedy powstrzymujemy się od jakiegokolwiek działania, z powodu braku reakcji mózg będzie dalej wysyłał sygnały i utrzymywał organizm w gotowości, nawet, kiedy bodziec zniknie. Tak jest w przypadku przedłużającego się stresu, który z czasem staje się wręcz niebezpieczny dla organizmu. Z tego powodu tak ważne jest, by uwolnić się od napięcia w bezpieczny, kontrolowany i komfortowy dla nas sposób. Warto również pamiętać, że emocje bywają zaraźliwe, zarówno te negatywne jak i pozytywne. Dobrym sposobem na poprawienie nastroju będzie więc przebywanie w towarzystwie osoby optymistycznie nastawionej do życia. Jej spostrzeżenia i sposób postrzegania świata będzie wpływał na nasze myśli.
Natomiast długotrwałe przebywanie z pesymistą powoduje stopniowe przejmowanie negatywnych myśli i utożsamianie się z jego wizją rzeczywistości. Nie istnieje uniwersalna recepta na poczucie kontroli. Każda osoba przeżywa emocje na swój własny sposób. Wynika to zarówno z uwarunkowań genetycznych ale także w znacznym stopniu ze zgromadzonych doświadczeń życiowych. Oznacza to, że każdy ma inny próg tolerancji i sposób wyrażania uczuć. Rozpoczynając proces budowania samokontroli emocjonalnej należy zacząć od podstaw, a więc umiejętności panowania nad ciałem, umysłem i zachowaniem.
Zazwyczaj w sytuacjach, w których jesteśmy narażeni na występowanie intensywnych emocji możemy spodziewać się spłyconego i przyspieszonego oddechu. Fundamentalna w tym zakresie jest nauka prawidłowego oddychania. Ta prosta umiejętność potrafi przywrócić poczucie panowania nad sytuacją.
Pomocne w tym aspekcie mogą okazać się specjalistyczne książki, takie jak na przykład Oddycham, więc jestem. Świadome oddychanie w codziennym życiu autorstwa Joe Manne. Kolejną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę to niwelowanie napięć mięśniowych. Pomocne w tym przypadku będą wszelkiego rodzaju techniki relaksacyjne, od prostych kilkuminutowych relaksacji po głębokie stany medytacyjne. Na rynku dostępnych jest wiele książek dotyczących tego zagadnienia.
Na szczególną uwagę zasługuje pozycja Medytacja. Pierwsza i ostatnia wolność Osho. W książce opisane zostały nie tylko powszechnie znane medytacje, ale także dynamiczne techniki relaksacyjne. Każdy może znaleźć coś dla siebie spośród całej gamy wymienionych technik. Niekiedy relaksacja opiera się na bardzo prostej zależności. Kiedy wprowadzamy ciało w stan odprężenie najlepiej pomyśleć o konkretnym przedmiocie, miejscu bądź osobie. Z czasem mózg wytworzy odpowiednie połączenie nerwowe pomiędzy obiektem a sygnałem do rozluźnienia mięśni, dzięki czemu nawet w kilka minut będziemy w stanie osiągnąć stan odprężenia.
Jedną z podstaw budowania samokontroli jest także dieta, a zwłaszcza znajomość produktów żywnościowych, które pobudzają aktywność ciała i umysłu. Najlepiej stosować prostą zasadę – przed każdą sytuacją wymagającą od nas wzmożonej aktywności zarówno umysłowej jak i fizycznej spożyć posiłek, który dostarczy nam odpowiedniej dawki energii. Istotna jest również umiejętność radzenia sobie z nagromadzonymi emocjami. Każdy z nas powinien znaleźć sposób na odreagowanie i „oczyszczenie” się z zalegających negatywnych uczuć. Może to być sport, ściskanie piłeczki antystresowej czy płacz.
Każdy sposób jest dobry o ile prowadzi do uzewnętrznienia emocji. Przydatna jest także afirmacja, czyli powtarzanie krótkich pozytywnych stwierdzeń w pierwszej osobie czasu teraźniejszego. Mózg w sytuacji stresowej automatycznie odwoła się do wielokrotnie wypowiadanego w myślach zdania, co podziała kojąco na nerwy. Podobna do tego jest także wizualizacja kreatywna.
Polega ona na drobnym oszustwie wobec mózgu, który nie jest w stanie odróżnić prawdziwych od fałszywych schematów zachowań. Dlatego mając przed sobą ciężką sytuację, najlepiej dzień przed nią wprowadzić umysł w stan odprężenia i wyobrazić sobie ze szczegółami idealny przebieg sytuacji na przykład wystąpienia publicznego. Kiedy dojdzie do niej
w rzeczywistości mózg odwoła się do przechowywanego w pamięci sposobu zachowania. Na koniec warto odwołać się do strategii zwanej PWU, od słów – przesada, wykluczenie i uogólnienie. Polega ona na tym, aby w przypadku odczuwania negatywnych emocji zadać sobie trzy pytania: czy nie przesadzam? nie wykluczam pozytywnych aspektów skupiając się jedynie na moich odczuciach? czy nie uogólniam? Jak widać same podstawy budowania kontroli emocjonalnej to dość rozległy temat. Warto jednak stworzyć indywidualną listę rzeczy wymagających poprawy, a następnie konsekwentnie zdobywać nowe niezwykle pomocne umiejętności.
W następnym artykule z tej serii znajdą Państwo informacje dotyczące stanów emocjonalnych i przykładowych metod radzenia sobie z nimi.
Zainteresowanym polecam książkę Samokontrola emocjonalna, autorstwa Gael Lindenfield,
z której zostały zaczerpnięte niektóre informacje na potrzeby artykułu.