Ulica na której warto się zatrzymać i popatrzeć w prawo…Większość stałych mieszkańców Wiednia z pewnością zna trasę prowadzącą od Opery Narodowej (Volksoper) w stronę Katedry na Stephansplatz. Idąc, mijamy ekskluzywne sklepy z logami najbogatszych międzynarodowych firm, gąszcz restauracji i kafejek umiejscowionych pod masywną zabytkową, a zarazem nowoczesną architekturą Wiednia. Zafascynowani , a nawet niejako zaślepieni blichtrem Johannesgasse (ulicy św. Jana) możemy, nie zauważyć ukrytego jakby we tle -Kościoła św. Jana Chrzciciela (Kirche zum Heiligen Johhanes dem Täufer) od którego wzięła nazwę ta ulica.

Idąc z opery i wychodząc już na główny deptak prowadzący do katedry warto spoglądać na prawo, bowiem właśnie po prawej ulicy znajduje się marmurowa porta z wystawionymi czerwonymi flagami z z białym krzyżem maltańskim. Warto się zatrzymać na chwilę i przekroczyć próg. W sodoku od zgiełku bogatej i wielkiej ulicy oddzieli Cię cisza ubóstwa małej przestrzeni. W której w lini prostej pojedynczej nawy wzrok twój podąży ku centrum- to stary ołtarz nad którym widnieje obraz przedstawiający Chrzest Jezusa, namalowany w 1730 roku, autorem dzieła jest Johann Georg Schmid, który został nazwany Wiener Schmid, kunszt malarski pobierał w Atelier Peter-a Strudel-a , włoskiego mistrza okresu renesansu i baroku, tworzącego w Austrii.

Nad ołtarzem , podobnie jak przy wejściu głównym; po bu stronach widnieją dwie flagi czerwone z białymi emblematami. Na jednej widnieje biały krzyż, w formie zbliżony do łacińskiego- to flaga narodowa Austrii, zaś na drugiej, widnieje krzyż maltański (kształtem podobny do naszego Orderu Odrodzenia Polski). Ten sam krzyż spotykamy w różnych miejscach kościoła Rycerstwa Maltańskiego, powstało w Jerozolimie w 1080 roku. Jego zdaniem w tamtych czasach oprócz niesienia opieki zdrowotnej, była też ochrona pielgrzymów przed złodziejami i bandytami, a także wówczas wrogo nastawionymi Muzułmanami.
Początki Kościoła sięgają już 1217 roku, gdy został tu zbudowany kompleks kościelny wraz ze szpitalem. Jednak nie przetrwał do naszych czasów. Niektóre części budowli pochodzą jeszcze z XIV wieku, oraz fragmenty chóru. Większość wyposażenia pochodzi jednak z okresu baroku. Z tego okresu pochodzą też herby z insygniami rycerskimi, które zdobią portal, jak i boczne ściany od strony chóru. Warto tez zwrócić uwagę na drewniane rzeźby, przedstawiające -po lewej stronie wejścia -św. Antoniego z Padwy, zaś po prawej -Jezusa. Znajduję się tu też (nad portalem ołtarza)kopia zaginionej w czasie wojny bizantyjskiej Ikony Matki Bożej z Philermos ( z greckiej wyspy Rodos)- która od początków związana jest z Orderem Rycerstwa Maltańskiego . Watro się zatrzymać w tym miejscu, aby zobaczyć coś więcej niż tylko bufety, aby trochę dotknąć historii oraz zaczerpnąć wyszukanej kultury.

Autor: D. Paczowska

To może Cię też zainteresować