W ramach XXII Dni Kultury Polskiej z okazji 330. rocznicy Odsieczy Wiedeńskiej została zorganizowana wędrówka śladami wojsk króla Jana III Sobieskiego. Trasa, licząca ponad 15 km, przechodzi przez historyczne punkty związane z dowodzeniem polskich wojsk w trakcie Odsieczy Wiedeńskiej.
Rozpoczyna się i kończy w dwóch symbolicznych miejscach – górze Kahlenberg i Türkenschanzpark. Wędrówka odbyła się w niedzielę, 15 września i miała na celu upamiętnienie, przełomowej w dziejach chrześcijańskiej Europy, Wiktorii Wiedeńskiej.
Wycieczka rozpoczęła się o godzinie 11:30 na górze Kahlenberg. To tu 12 września 1683 roku wczesnym rankiem Jan III Sobieski brał udział w mszy świętej odprawionej
w zniszczonej przez Tatarów kaplicy. Według legendy król mianował w niej swojego syna Jakuba na rycerza. Co ciekawe, choć Kahlenberg stał się symbolem Odsieczy Wiedeńskiej, armia polska nie atakowała bezpośrednio z tego miejsca. Wojska sprzymierzone odsieczy składały się z trzech oddziałów: austriackiego, niemieckiego i polskiego. Pierwszy z nich pod dowództwem księcia Karola Lotaryńskiego zajmował wzgórze Leopolsberg i Kahlenberg, drugi stacjonował w centrum, na Vogelsangberg i Hermannskogel, a dowodził nim książę Georg Friedrich von Waldeck, natomiast prawe skrzydło stanowiły wojska polskie rozlokowane na Dreimarkstein, Grünberg i Rosskopf. Tak więc pas wojsk rozciągał się na przestrzeni 12 km wzdłuż gór otaczających Wiedeń. Plan bitwy był prosty. Wezyr Kara Mustafa miał sądzić, że główne uderzenie przyjdzie ze strony Leopoldsberg, a tak naprawdę nastąpiło ono ze strony oddziałów polskich. Pod względem liczebności armia wojsk sprzymierzonych i turecka były porównywalne, liczyły ok. 70 tysięcy osób. W walkach poległo ok. 12 tysięcy Turków i 1 500 wojsk sprzymierzonych, z czego połowę stanowili Polacy.
Przed wyruszeniem śladami polskiego króla, zatrzymujemy się na chwilę przed kamieniem węgielnym wmurowanym pod pomnik Jana III Sobieskiego. Został on zamieszczony 12 września z okazji 330. rocznicy Odsieczy Wiedeńskiej z udziałem prezydenta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego. Inicjatorami projektu są Krakowskie Bractwo Kurkowe oraz Stowarzyszenie Twórcze Artystyczno-Literackie w Krakowie.
Wśród zieleni na obrzeżach lasu widzimy młode drzewko. Choć wygląda niepozornie, ma dość interesującą historię. To młoda lipa, zasadzona przez grupę Polaków, którzy aby uczcić rocznicę bitwy wyruszyli z Krakowa do Wiednia, przemierzając na piechotę drogę, którą niegdyś pokonywały wojska Sobieskiego. W XVII wieku miejscowa ludność miała
w zwyczaju sadzić drzewa, dla upamiętnienia ważnych wydarzeń. Tak też zrobiła ta grupa osób. Lipa na Kahlenbergu jest czternastym zasadzonym drzewkiem.
Po drodze mijamy punkt widokowy imienia księżniczki Stefanii, najwyższe miejsce na wzgórzu Kahlenberg. Jest to 22-metrowa wieża, wybudowana w 1887 roku według planów architektów Ferdinanda Fellnera i Hermanna Helmera, znanych z projektów budowli znajdujących się przy Ringstraße.
Po niedługim marszu docieramy na najwyższe wzgórze w Lesie Wiedeńskim – Hermannskogel, tu oraz na Vogelsangberg niegdyś biwakowały wojska niemieckie. W 1683 roku na rozkaz Sobieskiego zaatakowały, napotykając niewielki opór turecki, gdyż główne siły wezyra skupiły się na walce z wojskami austriackimi.
Następnym przystankiem jest wieża Habsburgwarte, która ma 27 metrów i stanowi doskonały punkt widokowy na panoramę miasta oraz okoliczne wzgórza. Została wybudowana w 1888 roku z okazji 40 rocznicy jubileuszu panowania cesarza Franciszka Józefa I. Nieprzypadkowo zaszliśmy tam w trakcie naszej wycieczki. W 1683 roku w nocy z 11 na 12 września oddziały polskiej konnicy hetmana Mikołaja Hieronima Sieniawskiego zbłądziły i weszły na Hermannskogel, skąd zostały skierowane na Dreimarkstein i Sauberg.
Wreszcie docieramy do Sauberg oraz Dreimarkstein, gdzie stacjonowały jazda oraz piechota hetmana Sieniawskiego. Na Dreimarkstein noc przed bitwą spędził Sobieski. Ze wzgórza rozciąga się widok na Sievering i Döbling, dawne wioski, zdobyte przez oddziały niemieckie oraz Pötzleindorf, zdobytą przez Polaków.
Na obrzeżach lasu usytuowana jest niewielka kapliczka – Waldandachtskapelle. W 1683 roku lokalni mieszkańcy jako wotum dziękczynne przytwierdzili do jednego z drzew obraz Najświętszej Marii Panny. Co roku ludzie w rocznicę bitwy gromadzili się przed nim na modlitwy. Z czasem obraz zastąpił kamienny obelisk, a obok wybudowano kapliczkę.
Przy wejściu na Pötzleindorfstraße znajduje się kolejna pamiątka wydarzeń, pień liczący ponad 300 lat z obrazem Matki Boskiej. Po bokach łagodnie opadają dwa wzgórza: Michaelerberg oraz Schafberg, z których nastąpił ostateczny atak wojsk polskich.
Na Pötzleindorfstraße mijamy kawiarnię „Zum Türkenloch”. Jej nazwa powstała od tunelu, który został niegdyś wykopany w tym miejscu przez armię turecką. Do dziś nie ustalono dokładnie, do czego miał służyć. Na ścianie kawiarni widoczny jest obraz upamiętniający Odsiecz Wiedeńską.
Po pięciogodzinnym marszu docieramy wreszcie do celu naszej wyprawy. Jest nim Szaniec Turecki – Türkenschanzpark, gdzie dawniej znajdował się główny obóz wojsk wezyra Kara Mustafy. Dziś stoi tam pomnik przedstawiający odpoczywającego po bitwie Kozaka i jego konia. Wraz z nim możemy odpocząć po długiej wędrówce. Po zwycięskiej bitwie w liście do papieża Innocentego XI Jan III Sobieski napisał słynne słowa: „Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył”.
I tak docieramy do końca naszej wędrówki. Spacer śladami wojsk króla Sobieskiego, to nie tylko dobra okazja na powtórkę z historii i rekreacyjną wycieczkę, ale także sposobność do poznania wielu ludzi. A atmosfera była naprawdę miła. Jeden z uczestników przyjechał na to wydarzenie specjalnie z Krakowa autostopem i choć na granicy z Czechami spędził aż 10 godzin, to udało mu się dotrzeć na czas. W wycieczce wzięło udział ponad 40 osób i pomimo końcowego zmęczenia, wszyscy byli zadowoleni z dotarcia do celu. Zainteresowanym polecam zatem wędrówkę, która odbędzie się w przyszłym roku.
Organizacja : miesięcznik ” Polonika”
Anna Herman